Dziewczyna kilka lat temu wyszła za mąż, na świat przyszło dziecko. Początek wydaje się prawie banalny, ale szybko wszystko dramatycznie się zmieniło. Mąż okazał się innym człowiekiem niż wszyscy myśleli, a już na pewno ona. W wyniku koszmaru jaki musiała przeżywać każdego dnia – co wynika prawdopodobnie z choroby psychicznej mężczyzny – pięć lat temu wniosła sprawę o rozwód. Rozstali się. Sąd opiekę nad dzieckiem przyznał matce, ojcu przysługiwały zaś prawa do spotkań. Trzeba tu dodać, że drobniutka kobieta jest nauczycielką mieszkającą i pracującą w Lubaniu, z kolei potężnej postury ojciec przebywa kilkaset kilometrów stąd. Za każdym razem kiedy mężczyzna zabierał dziecko, kobieta przeżywała koszmar. Bała się o malucha, ponieważ znała swojego męża i jego momentami nieobliczalne zachowanie. Potrafił wyważyć drzwi żeby dostać się do mieszkania, rzucając przy tym groźbami. Czekała więc za każdym razem niecierpliwie na powrót dziecka i któregoś dnia nie doczekała się. Ojciec dziecka nie chciał oddać. Przy pomocy policji udało się na szczęście odebrać malucha. Zdeterminowana zwróciła się do sądu o odebranie mu praw a jedynie jej przyznanie opieki nad dzieckiem, argumentując swoją prośbę niepoczytalnością mężczyzny. Sprawa, na którą z obawy o swoje zdrowie przybyła w asyście trzech ochroniarzy z Agencji Ochrony Osób i Mienia „Almak”, odbyła się w połowie kwietnia. Sąd tymczasem skierował męża na badania psychiatryczne, od których zależeć będzie ostateczny werdykt.
Z dnia: 2010-04-28, Przypisany do: Nr 8(391)